Pszczoły są w modzie — i słusznie. Ciągle o nich słyszymy, możemy je nawet adoptować (na przykład tutaj — gorąco zachęcam), ale czy naprawdę wiemy dużo o ich życiu? No tak, wszystkim wiadomo, że pszczoły są pożyteczne, zapylają kwiaty i żyją w ulach… To jednak tylko część prawdy. W Polsce jest ok. 450 gatunków pszczół, a na świecie prawie 20 tys. Nie wszystkie produkują miód, zwyczaje żywieniowe niektórych mogą się wydawać odrażające, są takie, które preferują życie samotne lub zachowują się jak owadzie kukułki. Wszystko to wiem z książki Justyny Kierat, która w „Pszczołach miodnych i niemiodnych” zaprasza nas do fascynującego świata pszczół.
Murarka, miesierka, kornutka, nożycówka, lepiarka, porobnica, spójnica — tak! zgadliście, to wszystko pszczoły. Wiele z nich możemy dostrzec w ogrodach i na łąkach. Patrzymy na nie, nie mając pojęcia, że ten „robaczek” zalicza się do pszczół i — tak samo, jak pszczoły miodne — wykonuje masę pożytecznej roboty. W książce Justyny Kierat przeczytacie o każdym z tych gatunków, a także o wielu innych.
Autorka skonstruowała książkę bardzo przemyślnie. Z początkowych rozdziałów możemy się dowiedzieć, jak rozpoznać różne pszczoły, czym różnią się od much i os, jaką mają broń. Kolejne rozdziały objaśniają nam życie najbardziej znanego przedstawiciela tego gatunku, czyli pszczoły miodnej: jest trochę o ulu, o wosku, o plastrach, barciach, członkach pszczelej rodziny i o tym, jak powstaje miód. Uwaga, nie dotarliśmy nawet do połowy książki.
Po prezentacji pszczół miodnych Justyna Kierat przedstawia innych fascynujących przedstawicieli pszczelej rodziny. W książce znajdziecie nasze ulubione kosmate trzmiele oraz mnóstwo informacji o pszczołach samotnicach. Ich odkrywcy wykazywali się ogromną inwencją, gdy wymyślali ich nazwy. Cześć nazw wskazuje na zwyczaje czy miejsce występowania owadów, a inne wydają się bardzo tajemnicze (każdy zgadnie, co robi murarka czy lepiarka, ale dlaczego miesierka nazywa się własnie tak?).
Książka wydaje się cienka, ale zawiera ogrom wiedzy. Dowiecie się z niej, jak pszczoły widzą, co jedzą, jak ze sobą rozmawiają, jak długo żyją, jakich mają wrogów. To taka miniencyklopedia pszczół dla dzieci — mnie zaciekawiła w równym stopniu, co Piotrka. Uwierzcie, piszę i piszę, co znajdziecie w tej książce, a wcale nie wyczerpałam tematu.
Wszystkie teksty są napisane prostym, zrozumiałym językiem, ale przede wszystkim są naprawdę ciekawe. Widać w nich miłość do przyrody i chęć dzielenia się widzą i pasją z innymi. Justyna Kierat z wykształcenia jest biologiem — jej prace i blog poświęcony przyrodzie możecie znaleźć tutaj. To bardzo przemyślana książka — mam wrażenie, że każde dziecko, które dotrze do końcowych rozdziałów o tym, jak pomagać pszczołom, natychmiast zapragnie chociażby zbudować dla nich domek. I będzie doskonale wiedziało, jak bezpiecznie obserwować pszczoły — tak, żeby ich nie skrzywdzić. Piotr już zaplanował, jakie rośliny miododajne posiejemy w doniczkach wiosną, bo przecież to, że nie mamy ogrodu w niczym nie przeszkadza. A może przejdziemy się po mieście i w każdym dzikim miejscu wysiejemy barwne kwiaty? Ta książka otwiera oczy i serce na pszczoły.
Justyna Kierat (tekst i rysunki), Pszczoły miodne i niemiodne, Multico 2018